niedziela, 27 października 2013

"Zanurzać, zanurzać się w ogrody rudej jesieni..."

"...i liście zrywać kolejno
jakby godziny istnienia" (E. Stachura)



Zrobiło się megajesiennie, zaraz Wszystkich Świętych i sezon bożonarodzeniowy. Będzie trzeba zrobić parę bezpiecznych bombek, bo maleństwo (właśnie skończyło roczek :-) ) na pewno nie przejdzie obojętnie obok tegorocznej choinki.
Wyciągam z szafy gotowe rzeczy, bo na nowe ciągle nie ma czasu. Może jak skończę te trzy tysiące stron, które teraz przerabiam, znajdę chwilkę. Wyciągnę z szafy zaczęte prace - pudło na wspomnienia, butelki czy gazetownik.

Jesienna tablica:


I tablica modnej damy:

I jeszcze gazetownik:


 Życząc sobie chwili wytchnienia na przyszłość i chociaż kilku godzin na realizowanie pasji, wracam do pracy. A za oknem wciąż złota polska jesień. Pewnie już niedługo.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz