Pijąc wieczorną kawkę przed pracą chwilka relaksu. Nie mam zupełnie czasu na ozdabianie. Praca, praca... No i maleństwo organizuje mi większość dnia. Zbliżają się jej pierwsze urodziny. Muszę pomyśleć o prezencie. No i przydałyby się małe upominki dla gości. Może jakieś serduszko ze zdjęciem małej albo obrazek. Dla dziadków i chrzestnych. Mam nadzieję, że znajdę chwilę, żeby tym się zająć. Skończę tylko dwie książki, które robię i może będę miała jakąś wolną noc lub późny wieczór.
Tymczasem dosyć planów. Oto co zrobiłam w międzyczasie:
Mąż uważa, że wyszło smutne i za ciemne. Mnie efekt się podoba, chociaż faktycznie wyszło dość majestatyczne i "nobliwe".
Wieczko ozdobiłam jedną serwetką, która okazała się za wąska, więc domalowałam tło. Poprawiłam też napis i kolorystykę serwetki. Świetnie sprawdziła się do tego farba tablicowa, która świetnie kryje. Po bokach dodałam wzór z szablonu (wykonany patyną w paście). Środek pomalowałam wodną bejcą w kolorze czerwonym. Chyba bejca wodna nie będzie moim ulubionym medium. Bardzo brudzi. W trakcie pracy kolor przeżarł nawet gumową rękawiczkę. Poza tym przy malowaniu wodnym lakierem kolor się maże. Przy drugim pomalowaniu już jest dobrze utrwalone. Z przodu pudełka relief w postaci napisu wykonany farbą strukturalną, pokryty czerwoną farbą i patyną. Całość wykończyłam ciemnoczerwoną farbą i popatynowałam delikatnie brzegi. Na koniec wisienka na torcie - wosk matujący firmy Renesans. Daje rewelacyjny efekt i świetnie wygładza.
Dziś znalazłam w okolicy nieco zniszczoną dużą dziecięcą tablicę. Już mam pomysł na jej odnowienie i zdekupażowanie. Ale to zabawa na później. Teraz czas wrócić do pracy. Kawka prawie się skończyła i wybiła 20.00.
Pudełko na herbatę jest bardzo ładne, wspaniale zrobiony napis i nie widać różnicy między serwetką a domalowanym tłem. Pozdrawiam :o))
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz ;-)) Pierwszy na blogu.
OdpowiedzUsuńJa również bywam na Pani blogu i zachwycam się pracami, zwłaszcza tymi w stylu shabby. Pozdrawiam